Życie po życiu

Młoda kobieta, która uległa wypadkowi samochodowemu, budzi się niespodziewanie na stole w domu pogrzebowym.

Anna Taylor (Christina Ricci), ofiara tragicznego wypadku samochodowego, budzi się w zakładzie pogrzebowym prowadzonym przez Eliota Deacona (Liam Neeson). Mężczyzna informuje ją, że jest martwa i za kilka dni zostanie pochowana. Anna nie chce jednak uwierzyć we własną śmierć. Nie przekonują jej też zapewnienia Eliota, że tylko on, posiadający umiejętność rozmowy ze zmarłymi, może się z nią komunikować. Kobieta za wszelką cenę próbuje udowodnić, że wciąż żyje. Co się dzieje z nami po śmierci? Czy istnieje życie po życiu? To tylko niektóre pytania, które stawia w tym mrocznym thrillerze debiutująca reżyserka Agnieszka Wójtowicz-Vosloo (nagradzany krótki metraż Pâté). Opowiadając w wywiadach o swoim pierwszym projekcie, urodzona w Warszawie i pracująca w Stanach Zjednoczonych autorka przyznawała się do silnej fascynacji śmiercią. Wyznała też, że przygotowując się do filmu, dużo czasu spędzała w kostnicach. Obraz zwraca uwagę oryginalnym scenariuszem, napisanym wspólnie przez reżyserkę, jej męża Paula Vosloo oraz Jakuba Korolczuka. Niezwykły klimat budują wysmakowane zdjęcia Anastasa N. Michosa (Człowiek z księżyca, Ktoś całkiem obcy) i sugestywna muzyka Paula Haslingera (Underworld, Tylko strzelaj). W głównych rolach ciekawie zaprezentowali się zdobywczyni nominacji do Złotego Globu Christina Ricci (Wojna płci, Monster), Justin Long (Smakosz, Stosunki międzymiastowe) i nominowany do Oscara Liam Neeson (Lista Schindlera, Uprowadzona). Film jest niepokojący i do samego końca trzyma widzów w napięciu.